Do Dworu Mościbrody, pod Siedlcami, wybraliśmy się na Hubertusa – takie święto koniarzy i myśliwych. Gonitwa za „lisem” i bigos. Było na co popatrzeć! Bez internetów, komputerów, prawie bez telefonu. Pięknie. Świetne towarzystwo, urocze miejsce, deszcz, wiatr i zapach jesieni. Nawet przygoda z wycieraczkami… Zobacz więcej